Krótko i na temat (ale nie obiecuję..)

Jestem Bromba. Mam fokę. Szusuję po tym świecie 3 rok, przemierzając w tę i nazad najbardziej oblegany fragment „Gierkówki” i „Wiślanki”, pokonując je – w zależności od posiadanego w danym momencie dziejowym środka transportu, natężenia i humoru – w czasie od 40 do 200 minut (no ok, w przypadku 200 minut to nie ja pokonuję, lecz jestem pokonywana).
Jako że o świstek uprawniający do kierowania starałam się hm.. jakiś czas, dlatego teraz staram się jak mogę, aby był on przy mnie jeszcze dłużej. No ale miało być krótko i na temat.. Postaram się opowiedzieć Wam kilka historii o tym, jak jeździ się po Śląsku, czym się jeździ i po czym (i nie chodzi tu o procenty). O sprawach techniczno-elektronicznych będzie raczej niewiele, bo się nie znam wcale, ale w naszym śp. Golfiku szyberdach naprawiliśmy, a to już chyba coś 😉

2 myśli w temacie “Krótko i na temat (ale nie obiecuję..)”

  1. Cóż, prawda jest taka że na śląsku drogi są lepsze niż gdziekolwiek indziej 🙂 Nie wiem jak to robicie, ale np. na dolnym śląsku sytuacja jest o niebo gorsza… Proponuję też poruszyć temat tego, dlaczego w polsce mapa radarów zapełnia się szybciej niż mapa nowych dróg. To jest realny problem – politycy myślą, że jak postawią więcej fotoradarów, to zmniejszą statystyki wypadków i ludzie przestaną narzekać na stan dróg…

Skomentuj kot waclaw Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *